13.02.2013 22:32
Prawie wiosna...
Na wstepie chciałbym na nowo odkryć Amerykę, że zakup moto jesienią (i to wcale nie taką wczesną) nie jest dobrym pomysłem. Pojeździ człowiek chwilę, zaraz nasypie śniegu tyle, że zasypie drzwi garażu (taaak, mam garaż poniżej poziomu gruntu, wjazd nie jest nijak osłonięty i pieknie nawiewa) i pozostaje tylko wyglądanie pierwszych przebłysków wiosny. A jak człowiek jest nienasycony nowym sprzętem, to wiosna potrafi przyjść bardzo wcześnie.
Część z nas lubi dłuższe trasy, część z tejże części lubi je w różne sposoby dokumentować. W tym także ja. Aparaty fotograficzne są super, przyznaję, ale dość ciężko używać ich w trakcie jazdy. Więc może... kamera? Spoglądając za okno na sypiący śnieg, przekopywałem się przez niezbadane odchłanie sieci w poszukiwaniu czegoś, co by mnie być może zadowoliło (i nie, nie mam żadnych zboczeń względem kamer). Na wstępie odrzuciłem sprawdzone twory typu GoPro, bo co tu dużo mówić, nie ta półka cenowa niestety. Może kiedyś. Niższa półka cenowa oferuje masę różnych cudów i dziwów, dla każdego coś dobrego. Tylko że większość tych cudów przeznaczona jest głównie do samochodów, gdzie niespecjalnie trzeba się liczyć z wielkością, a i wodoodporność jest zbyteczna. Cel był (teoretycznie) prosty: mała kamera, wodoodporna, dająca zadowalającą jakość obrazu. Nie chcę tu specjalnie czegokolwiek reklamować, ale na podstawie wielu for, recenzji i innych takich, wybór padł na kamerę Redleaf RD32. Kamera przyszła na dniach, dodając do tego głód jazdy, trzeba było niezwłocznie sprawdzić co to warte...
Cytując znajomego, "nawet niezła jakość jak za niecałe trzy stówki". No niezła, nawet się zgadzam. Jak na razie zauważyłem dwie, niewielkie jak dla mnie wady tej kamery - jakośc dźwięku jest straszna, no i jej wielkość będąca sama w sobie plusem wymusiła brak ekraniku, żeby ją za pomocą podglądu odpowiednio ustawić. Co zresztą widać na filmie, jest skierowana ciut za bardzo w dół. Druga wersja tej kamery ma laserowy celownik i obsługuje FullHD, ale skok cenowy jest jak dla mnie większy niż dodatkowe zalety. Do obsługi mamy 3 przyciski, z czego używane są właściwie dwa - trzeci włącza diody led (filmowanie w nocy, latarka lub inne w zależności od potrzeb) i przydaje się podczas zmiany ustawień (tylko po podłączeniu do TV). Kamera wibruje po wciśnięciu jednego z nich, więc nie ma zastanawiania się, czy udało nam się włączyć nagrywanie czy nie mając kamerę na kasku, poza zasięgiem wzroku. Co ciekawe, bezproblemowa obsługa w zimowych rękawicach, mimo niewielkich gabarytów kamery.
A co do "platformy testowej" będącej tym dziwnym motocyklem, który opisywałem ostatnio - jestem coraz bardziej zadowolony, choć zaczynam dostrzegać cechę - wadę lub zaletę - zależy jak patrzeć. Skrzynia jest dość krótko zestopniowana, co nie dziwi biorąc pod uwagę zastosowanie tego samego silnika w terenowym Teide BT400, ale w motocyklu drogowym trochę irytuje. Choć z drugiej strony daje to satysfakcjonującą reakcję na gaz przy prędkościach dwucyfrowych (nie zapominajmy, że to tylko 30 kucyków). Być może dzięki skrzyni i charakterystyce singla ten motocykl dostarcza mi więcej funu podczas jazdy niż dwukrotnie mocniejsza CB500, która w moim prywatnym rankingu wygrywa dopiero powyżej setki, gdzie to małe stadko koników wyraźnie słabnie.
Podsumowując, kamerka okazała się kolejnym satysfakcjonującym zakupem. Moto rwie się do jazdy nawet bardziej niż ja... Cóż, pozostaje tylko czekać na prawdziwą wiosnę, niedługo (taaak, niedługo, z 2 miesiące...) otwarcie w Częstochowie, później pozostaje już tylko czerpać przyjemnośc z jazdy. I takiej przyjemności życzę wszystkim.
Komentarze : 6
Po raz pierwszy widziałem obraz z tej kamery i całkiem nieźle wygląda. A gdzie takie ładne ulice są w zimie?
Rave1337, ja z prawdziwym startem też czekam, no ale czasem trzeba akumulatory podładować :) minuta z dźwiękiem zajmuje ok 100MB, bez dźwięku chyba nie da się nagrywać, przynajmniej ja nie próbowałem. Co do wartości swojej ceny, to już sam musisz sobie odpowiedzieć. Dla mnie jest warta, bo spełnia moje oczekiwania (no, choć nie ukrywam że nie pogardziłbym nagrywaniem w 60fps) i mimo wszystko nie jest droga w porównaniu do innych kamer. Ot, taka środkowa w kierunku niskiej półki. Oczywiście są i tańsze, wszystko zależy od tego, czego oczekujesz - wodoodporność, wielkość i kształt (co jednak ma znaczenie przy montażu do kasku), jakość obrazu i wiele innych...
ja czekam ze startem do drugiej połowy marca, nie ma co szaleć ;) wiesz może ile zajmuje jedna minuta filmu z tej kamerki w jakości HD z dźwiękiem i bez?? no i czy ten sprzęt jest wart swojej ceny??
1. W obecnych warunkach (czyli w temp. ok 0`C) około godziny. Wg. producenta do 3h.
2. Tak, choć u mnie kamera zamocowana na motocyklu wibruje od drgań silnika co daje falowanie obrazu, i ogólny efekt jest mało zadowalający (jak tu: http://www.youtube.com/watch?v=_tFj7WAEDC4). Być może w przypadku rzędówek (lub lepszego zamocowania) byłoby to znacznie mniej uciążliwe, choć to tylko gdybanie.
3. W trybie normalnego nagrywania nie. W trybie wykrywania ruchu (co podczas jazdy właściwie niczym się nie różni) można to ustawić.
Całkiem niezła jakośc w porównaniu do ceny. Pytanie mam odnośnie baterii. Jak Długo można filmować w HD zanim się wyczerpie? Czy możliwe jest jednoczesne ładowanie i nagrywanie? (np. podłączasz kamerkę do gniazda zapalniczki, montujesz ją na motocyklu i wtedy możesz filmować ile chcesz). Czy po zapełnieniu karty pamięci obraz jest nadpisywany na najstarsze wideo?
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (2)
- Turystyka (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)