Cześć,

naprawdę chcesz wiedzieć coś o mnie? Cóż, skoro tak... Motocyklami zaraziłem się przypadkowo. Chyba. Nie pamiętam, od dłuższego czasu "czymśtam" jeżdżę. A że na początku były to posocjalistyczne dwusówy śmiesznych pojemności plujące olejem... Kto od tego nie zaczynał? Obecnie ujeżdżam szklankę pojemności made in china, bo mnie na nią stać. W wolnych chwilach staram się ukończyć studia na Politechnice Lubelskiej, i nawet nieźle mi idzie. Z zainteresowań innych mogę wymienić mechanikę, grafikę 3D i muzykę. Może jak się spotkamy gdzieś w trasie, czy to tankując moto na stacji, czy siebie przy ognisku, dowiesz się więcej.

Szerokiej drogi i zakrętów bez piachu,

Damian.